Od zawsze interesowałem się gotowaniem. Przygotowywałem posiłki dla całej rodziny. Gotowałem nawet w akademiku, chociaż produktów spożywczych nie miałem tam zbyt wiele. Po prostu lubiłem tą robotę. Po studiach nie mogłem znaleźć w swoim wyuczonym zawodzie, postanowiłem wrócić więc do swojej pasji. Założyłem niewielką restaurację. Wynająłem lokal w dobrym punkcie miasta i zacząłem jego remont. Miało być prosto, czysto i gustownie. Na samym początku zadbałem o stosowne meble gastronomiczne. Wszak to kuchnia miała być sercem tego lokalu. Meble które wybrałem wykonane były ze stali nierdzewnej, dopuszczonej do kontaktu z żywnością. Były fabrycznie nowe, zależało mi bowiem na ich jakości. Później zająłem się urządzaniem sali restauracji. Chociaż muszę przyznać że tu decydujący głos miała moja żona. Ona miała zdecydowanie lepszy gust a przede wszystkim miała wyczucie stylu. Urządziła lokal dokładnie tak jak widziałem go w swoich wizjach. Teraz planowaliśmy wielkie otwarcie. Mam nadzieję, że klientela nas nie zawiedzie.